Cześć, drodzy czytelnicy! Dziś chciałabym podzielić się z Wami niesamowitą przygodą fotograficzną, którą miałam okazję przeżyć w urokliwej kawiarni o nazwie Mała Czarna. Ta sesja zdjęciowa była prawdziwą ucztą dla mojego aparatu i zmysłów, pełna pięknych i smakowitych kadrów, które chcę Wam teraz pokazać.
Mała Czarna to miejsce, które zachwyca zarówno swoim wnętrzem, jak i wyjątkowym menu. Już na pierwszy rzut oka można dostrzec, że każdy szczegół został tu dopracowany z ogromną starannością. Przytulna atmosfera, delikatne oświetlenie i piękne detale tworzą idealne tło dla fotografii.
Pierwsze zdjęcia, jakie zrobiłam, to te przedstawiające przepyszne naleśniki. Puchate i złociste, zwieńczone różnorodnymi dodatkami: świeżymi owocami, bitą śmietaną, lukrem czy polewą czekoladową. Już podczas kadrowania nie mogłam się doczekać chwili, kiedy je spróbuję. Każdy kawałek był małym dziełem sztuki, którego smak nie do opisania.
Następnie skupiłam się na fotografowaniu orzeźwiających lemoniad. Kawiarnia oferuje szeroki wybór smaków - od tradycyjnych cytrynowych po egzotyczne połączenia owocowe. Barwy i owoce w szklankach wyglądały tak apetycznie, że aż chciało się je wypić od razu. Udając, że jestem prawdziwym baristą, ustawiałam kieliszki, dekorowałam je plasterkami owoców i oczekiwałam na moment, gdy zobaczę na nich delikatne krople kondensującej się wody.
Comments